Grudziądz: Ciąg dalszy zamieszania wokół zadłużonego szpitala
Ten post dostępny jest także w języku:
English
Wciąż ważą się losy Regionalnego Szpitala Specjalistycznego im. Biegańskiego w Grudziądzu. Miasto zabiega o rządową pożyczkę na ratowanie placówki, ale jej pozyskanie stoi pod znakiem zapytania, informuje Puls Biznesu.
Łączne długi przekraczają 0,5 mld zł
Jak informowaliśmy w czerwcu, zadłużenie grudziądzkiego szpitala jest rekordowe w skali Polski i wynosi ponad 450 mln zł. Do tego dochodzi 120-130 mln zł długów spółki Grudziądzkie Inwestycje Medyczne, która kilka lat temu przejęła od szpitala część jego nieruchomości. Rzutuje to na sytuację finansową samorządu, który jest właścicielem szpitala. Do tej pory musiał pokrywać coroczne straty operacyjne placówki. Teraz przejmie również jej długi.
Kilka miesięcy temu Grudziądz zasygnalizował ryzyko utraty płynności oraz brak możliwości uchwalenia budżetu i wieloletniej prognozy finansowej. W efekcie, Regionalna Izba Obrachunkowa wezwała miasto do przedstawienia planu naprawczego. Objęte planem naprawczym miasto ma prawo do pożyczki rządowej, która w całości poszłaby na spłatę zadłużenia szpitala, donosi Puls Biznesu.
Grudziądz liczy na rządową pożyczkę
Pierwotnie wsparcie z rządu miało wynosić 250 mln zł. Tyle bowiem przewidziano w ustawie budżetowej łącznie dla wszystkich samorządów objętych procedurą naprawczą. Grudziądz zabiega jednak o zwiększenie kwoty pożyczki do 320 mln zł. Jest to niezbędne, by dopiąć budżet na 2020 r.
By ratować szpital, samorząd sprzedał w grudniu infrastrukturę kanalizacji deszczowej Miejskim Wodociągom i Oczyszczalni w Grudziądzu (MWiO), informuje gazeta. Pozyskał w ten sposób 60 mln zł, ale to kropla w morzu potrzeb zadłużonego szpitala.
Jeśli pożyczka nie dojdzie do skutku, miasto chce wrócić do wcześniejszych planów powołania Grudziądzkiego Holdingu Komunalnego (GHK), którego jedynym właścicielem będzie Gmina Miejska Grudziądz. Holding przejmie częściowe udziały w pięciu spółkach komunalnych, na co pozyska kredyt w wysokości 240 mln zł. Na rozwiązanie problemu samorząd ma czas do marca. Po tym terminie szpitalowi grozić będzie likwidacja.
