Cesarskie cięcia: Polska w czołówce UE

Ten post dostępny jest także w języku:
English
W 2016 r. liczba cesarskich cięć w Polsce wynosiła 388 na 100 tys. mieszkańców. Jest to jeden z najwyższych poziomów w Unii Europejskiej. Taki wniosek płynie z opublikowanych niedawno danych Eurostatu. Pod tym względem Polskę wyprzedzają jedynie Cypr, Rumunia oraz Irlandia.
Jednocześnie, według danych Fundacji „Rodzić po ludzku”, w 2016 r. aż 46% porodów w Polsce zakończyło się poprzez cesarskie cięcia. Jest to również jeden z najwyższych wskaźników w Europie. Zalecenia WHO mówią, by tylko 10-15% porodów odbywało się w taki sposób. Wzrost cesarskich cięć w Polsce jest w ostatnich latach lawinowy.
Według Fundacji, przyczyną takiego stanu rzeczy jest z jednej strony medykalizacja porodów (stosowanie procedur zaburzających jego naturalny przebieg). Z drugiej strony, w związku z niskimi standardami opieki okołoporodowej (w tym niewystarczającą dostępnością znieczulenia zewnątrzoponowego – ZZO), wiele kobiet, z obawy przed bólem, decyduje się na tzw. cesarskę na życzenie (bez wskazań medycznych).
Ministerstwo Zdrowia chce obniżyć odsetek porodów kończących się poprzez cesarskie cięcia do około 30% do roku 2028. Ma to zostać uzyskane poprzez propagowanie stosowania ZZO oraz zwiększoną edukację przedporodową (informacja o negatywnych skutkach cesarskich cięć).