Paweł Ossowski dla PMR: Rekordowy popyt na maseczki ochronne

Ten post dostępny jest także w języku: English

W środę 12 lutego globalna liczba zachorowań na koronawirusa przekroczyła 45 tys., z czego 44,7 tys. przypadków zanotowano w Chinach. – Nigdy jeszcze nie obserwowaliśmy takiego boomu na jednorazowy sprzęt medyczny, taki jak maseczki ochronne czy rękawice jednorazowego użytku – mówi w rozmowie z PMR Paweł Ossowski, wiceprezes zarządu i dyrektor zarządzający Zarys International Group. Zarys posiada w portfolio szeroką gamę produktów z włókniny, które odpowiadają za około 20% przychodów spółki.

Chiny zagłębiem produkcji wyrobów jednorazowych

Paradoksalnie, większość producentów medycznego sprzętu ochronnego wspomaga się produkcją kontraktową w Chinach. Prowincja Hubei, która jest epicentrum koronawirusa, jest wręcz zagłębiem producentów rękawic medycznych, maseczek i innych medycznych produktów jednorazowych. – Z tego powodu wkrótce na światowym rynku mogą pojawić się poważne w skutkach niedobory jednorazowego sprzętu medycznego. Biorąc pod uwagę skalę chińskiego rynku są to setki milionów ludzi, żyjących w prowincjach, gdzie już teraz jest obowiązek noszenia maseczek. Nietrudno przewidzieć, że zapotrzebowanie na maseczki szybko zacznie przewyższać podaż. Jedną można nosić przecież zaledwie kilka godzin – podkreśla Paweł Ossowski.

Fabryki w Chinach już teraz działają wyłącznie na potrzeby rządu chińskiego i rynku wewnętrznego. Rynek chiński jest tak chłonny, że przyjmie każdą ilość towaru, także masowo skupowanego z całego świata. Dlatego w ramach pomocy potrzebującym i walki z koronawirusem firma Zarys zdecydowała się przekazać nieodpłatnie 100 tys. medycznych masek ochronnych własnej produkcji dla Chin. Maski zostały przekazane bezpośrednio Ambasadzie Chińskiej Republiki Ludowej w Warszawie. – Jednorazowe medyczne maseczki ochronne z serii BETAtex posiadają wszelkie atesty i wykonane są z trzech warstw niepylącej i hipoalergicznej włókniny. Spełniają funkcje ochronne pacjentów i personelu medycznego przed czynnikami infekcyjnymi z nosów i ust oraz zakażeniami przenoszonymi drogą kropelkową – wyjaśnia dyrektor Zarys International.

W Polsce zachorowań na koronawirusa nie ma, ale…

Panikę zakupową na razie widać głównie w Chinach. Jednak również w Polsce obserwuje się zwiększone zainteresowanie jednorazowym sprzętem ochronnym. Na otwartym rynku, w aptekach, brakuje już masek. – Dotychczas maseczki ochronne sprzedawane były głównie do szpitali, używali ich lekarze i personel medyczny. Poza Japonią branża nigdzie na świecie nie sprzedawała do tej pory jednorazowych produktów ochronnych zwykłym ludziom na tak szeroką skalę. Mimo wszystko nie przewiduje się takiej paniki jak w Chinach, chyba że również w Polsce potwierdzą się kolejne podejrzenia zakażenia koronawirusem – zaznacza Paweł Ossowski.

W krótkiej perspektywie dla firm produkujących jednorazowy sprzęt medyczny, kryzys związany z epidemią koronawirusa może być szansą na zwiększenie przychodów, ale w długiej perspektywie może się to obrócić przeciwko nim. Wiceprezes spółki podkreśla, że priorytetem Zarys International Group jest zapewnienie stałych dostaw do rodzimych placówek medycznych, szpitali, z którymi firma ma podpisane kontrakty. Mimo chwilowo korzystnych ofert cenowych, firma nie spekuluje i zapewnia stałe zapasy w magazynach.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *