Za niska wycena świadczeń przez NFZ

NFZ

Ten post dostępny jest także w języku: English

Wycena świadczeń przez NFZ nie pokrywa się z rzeczywistymi kosztami usług medycznych, których realizacja często pogłębia zadłużenie szpitali. Jak duża jest skala problemów pokazują wyliczenia kwot niektórych badań i świadczeń medycznych, które zostały przedstawione przez lekarzy za pośrednictwem strony Porozumienia Rezydentów. Medycy dodają, że NFZ płaci tylko za jedną procedurę leczonego pacjenta, więc w przypadku osób z wieloma problemami zdrowotnymi ich leczenie się po prostu nie opłaca.

Medycy już od dłuższego czasu informują o złej sytuacji w polskiej służbie zdrowia. Głównym problemem są finanse, a jednym z postulatów protestacyjnych są m.in. podwyżki kwot za realizowanie świadczeń od NFZ. Z wyliczeń podanych na stronie Porozumienia wynika, że obecne wyceny świadczeń przez NFZ mają niewiele wspólnego z faktycznymi kosztami realizowanych usług. Według lekarzy za wizytę diagnostyczną u dentysty NFZ płaci 11 zł, za usunięcie zęba jednokorzeniowego – 20 zł, a za usunięcie ósemki – 30 zł. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku innych badań i usług medycznych, co widać również po cenniku wizyt lekarskich. NFZ przeznacza 29 zł na wizytę patronażową położonej u noworodka w domu i jest to kwota brutto, 9 zł na wizytę kontrolną w poradni onkologicznej, 8 zł na wizytę kontrolną w poradni pulmonologicznej, natomiast miesięczny koszt POZ został wyceniony na 18 zł za pacjenta. Za badanie ANA (przeciwciał przeciwjądrowych) NFZ płaci jedynie 35 zł, a cena w laboratorium to 90 zł.

Szpitalom nie opłaca się leczyć pacjentów?

Jak podkreślają medycy, NFZ finansuje jedynie jedną usługę na jednego pacjenta, chociaż lekarze na oddziale chorób wewnętrznych często leczą wielochorobowość u pacjentów. Według Piotra Pisuli, przewodniczącego Porozumienia Rezydentów, taki system sprawia, że szpitale tracą środki i zwiększają swoje zadłużenie. Potwierdza to także Paweł Doczekalski, lekarz rodzinny oraz przewodniczący młodych lekarzy w Okręgowej Izbie Lekarskiej, którego zdaniem nie opłaca się wykonywać niektórych badań, a w koszyku NFZ nie ma najnowszych i najlepszych badań. Sytuacji finansowej w polskiej służbie zdrowia nie sprzyja również rosnąca inflacja, która nie jest na bieżąco uwzględniana w wycenie świadczeń NFZ.

NIK ocenia NFZ

Z przeprowadzonych przez NIK kontroli świadczeń medycznych w latach 2015-2020 wynika, że system wyceny badań i usług nie był efektywny. Chociaż zdaniem NIK zarówno Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, jak i Narodowy Fundusz Zdrowia na ogół prawidłowo realizowały swoje zadania, pojawiło się kilka nieprawidłowości dotyczących procesu prowadzenia wycen. Najwyższa Izba Kontroli wykazała, że czynnikiem utrudniającym uzyskanie danych niezbędnych do opracowania taryf przez Agencję był niejednolity sposób prowadzenia rachunku kosztów w podmiotach leczniczych. Prowadził on do wydłużenia procesu wyceny świadczeń, a to z kolei przełożyło się na słabą realizację planów taryfikacji, która wyniosła 33%.

Podobne wpisy